Tragedia miała miejsce podczas normalnych, codziennych piłkarskich zajęć. Chłopcy rozgrywali wewnętrzną gierkę, a młody Ksawery strzelił nawet jednego z goli, po którym cieszył się z kolegami. Potem powiedział trenerowi, że słabo się czuje. Podczas gry chłopiec opuszczał boisko, stracił przytomność. Ratownicy medyczni błyskawicznie przybyli na miejsce, reanimacja trwała kilkadziesiąt minut, ale młodego piłkarza nie udało się uratować.
Traumatyczne przeżycia legionistów. "Chcieli nas zlinczować!"
Dramatyczne sceny oglądali koledzy z zespołu Ksawerego i jego 11-letni brat. Pierwsze informacje mówią o zatrzymaniu krążenia u chłopca, jednak regularnie przechodził badania i podczas nich nigdy nie wykryto niczego, co uniemożliwiałoby mu uprawianie sportu.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail