Thierry Henry

i

Autor: AP Thierry Henry

Trenował Glika tylko przez 3 miesiące. A i tak zarobił 25 milionów euro

2019-04-03 10:59

Obecny sezon AS Monaco musi spisać na straty. Postawa piłkarzy z Księstwa to prawdopodobnie największe rozczarowanie tegorocznych rozgrywek. Wicemistrzowie Francji mają poważne problemy z wygrywaniem spotkań. Lekiem na całe zło miał być Thierry Henry, który został zatrudniony na stanowisku trenera. Zwolniono go jednak już po trzech miesiącach pracy. Mimo tego zgarnął ogromną kwotę.

AS Monaco na początku sezonu było jedną z najgorszych drużyn Ligue 1. Było to o tyle niespodziewane, że jeszcze kilka miesięcy temu zespół otarł się o finał Ligi Mistrzów. Tym razem o awansie do tych elitarnych rozgrywek mogą jedynie pomarzyć. Celem nadrzędnym stała się walka o utrzymanie. Przez wiele tygodni Monaco było w strefie spadkowej. Poprawa przyszła dopiero niedawno.

Wcześniej jednak zdecydowano się na ryzykowany eksperyment. Szansę pracy dostał były gwiazdor Arsenalu Londyn i reprezentacji Francji, Henry. Dla eks-piłkarza był to debiut na ławce trenerskiej. I nie zaliczy go do udanych. Na swoim stanowisku wytrwał zaledwie 94 dni. Monaco wierzyło jednak w jego talent i podpisano z nim długoterminowy kontrakt.

Ze względu na to klub musiał wypłacić francuskiemu trenerowi ogromne pieniądze. Według France Football Henry miał dostać aż 25,5 miliona euro. W skład tej kwoty wchodzi odprawa oraz trzymiesięczne wynagrodzenie. Suma wydaje się o tyle większym marnotrawstwem, że pod jego wodzą klub z Księstwa na dwadzieścia spotkań wygrał tylko cztery.

Najnowsze