Dziś w Norymberdze zaczyna się wielki łomot. Bić się będzie dwóch byłych mistrzów świata: Nikołaj Wałujew (34 lata) i Siergiej Liachowicz (32 l.). Za tydzień w Nowym Jorku zmierzy się dwóch panujących czempionów: Władimir Kliczko (31 l., mistrz IBF) i Sułtan Ibragimow (32 l., WBO). To będą pierwsze kroki do unifikacji najbardziej prestiżowego tytułu w boksie.
- Żaden z nich nie zdobędzie wszystkich czterech pasów - przewiduje Przemysław Saleta (39 l.). I dodaje ze śmiechem: - Jedyny, który może tego dokonać, to Marcin Najman!
Polowanie na Bestię
"Przygotujcie się na łomot" - tak od lat słynny Michael Buffer zapowiada największe bokserskie walki (za każdą zapowiedź kasuje co najmniej 5 tysięcy dolarów). Dzisiaj w nocy w Norymberdze te słowa będą wyjątkowo aktualne. Rosyjski gigant - Nikołaj Wałujew zmierzy się z Białorusinem Siergiejem Liachowiczem.
- Chcę mój pas z powrotem - grzmi "Bestia ze Wschodu" (213 cm, 142,5 kg). Liachowicz (przydomek "Biały Wilk") odpowiada jednak, że to on zapoluje na "Bestię".
Eksperci, w tym także Saleta, nie cenią Rosjanina.
- Wałujew? On jest jak czołg: bardzo silny, ale koszmarnie wolny. Z Liachowiczem sobie poradzi, ale nigdy nie będzie wielkim mistrzem - uważa. Saleta (były mistrz Europy wagi ciężkiej), który doskonale zna też Kliczkę i Ibragimowa.
- Z oboma toczyłem wiele sparingów, są znakomici - przyznaje. - Sułtan to najszybszy bokser w wadze ciężkiej, za to Władimir ma najlepszą technikę i świetne warunki fizyczne. A dobry duży zawsze wygra z dobrym małym, dlatego stawiam na Kliczkę.
Kto zastąpi Tysona?
To będzie pierwsza walka unifikacyjna od 1999 roku, kiedy Lewis (mistrz WBC) pokonał Holyfielda (WBA, IBF).
- Unifikacja to coś wspaniałego, aleÉ nikomu na niej nie zależy - mówi Saleta. - Telewizje wolą pokazać 8 obron 4 mistrzów świata w roku, a nie 2 obrony jednego czempiona.
Przemek wśród obecnych mistrzów nie widzi nikogo, kto mógłby zdominować wagę ciężką.
- Mistrz musi mieć to coś, co wyróżni go z tłumu. Tacy byli Lewis, Tyson, Ali. Gdzie do nich najlepszemu dziś Władimirowi?! - pyta bokser, który właśnie wrócił do Polski z wakacji w Egipcie.
- Ciągle czekamy na drugiego Tysona, który porwie kibiców. Jedynym takim bokserem jest Marcin "El Testosteron" Najman! - twierdzi Saleta. - Ostatnią przeszkodą na drodze do unifikacji jest dla niego kwietniowa walka z Wawrzykiem. I idę o zakład, że do tego pojedynku w ogóle nie dojdzie! Najman spasuje, tak jak przed planowanymi walkami ze mną, Gołotą, Wachem. I znów będą nici z unifikacji!
Nie przegap!
Transmisje obu gal w Polsacie Sport
sobota, 16.02 - od 19.55
sobota, 23.02 - od 3.00 w nocy