- Cały sezon zmierza ku igrzyskom olimpijskim, ale gdyby forma była wcześnie, gdyby był dobry początek, to miałbym powody do optymizmu - mówił wiślanin jeszcze kilka dni temu.
W czwartkowych treningach Małyszowi wiodło się nieźle. Niestety, przeniesiona na piątek kwalifikacja okazała się dla niego dotkliwą klęską. "Orzeł" w chwili wykonywania próby miał niekorzystny wiatr w plecy. Tak mocny, że nie powinien być puszczony na rozbieg. Do tego lekko spóźnił skok. Uzyskał tylko 101 m i zajął 42. lokatę, o dwie za nisko, by awansować do dzisiejszego konkursu indywidualnego.
Gdyby w Kuusamo obowiązywały nowe zasady punktowania, uwzględniające parametry wiatru, Polak uzyskałby kwalifikację. Uzyskali ją czterej inni polscy zawodnicy, a mocne wejście w sezon miał Kamil Stoch (22 l.), zajmując 5. miejsce - 130,5 m. Wystąpią dzisiaj także Marcin Bachleda (119 m), Łukasz Rutkowski (116 m) i Krzysztof Miętus (113,5 m). Najdalej pofrunął Norweg Anders Jacobsen - 137 m.