10 października o godz. 17:00 na bocznym boisku Włókniarza Pabianice trwał trening. To właśnie wtedy rozegrała się tragedia. Jak poinformował serwis epainfo.pl, nieprzytomnego Konrada bardzo długo reanimowały dwa zespoły medyczne, ale nie przyniosło to efektu i chłopak zmarł.
Porachunki kibiców w Pabianicach. Akcja jak z filmu [WIDEO]
Przyczyny jego śmierci nie są jeszcze znane, więcej wiadomo będzie po sekcji zwłok. Często jednak takie sytuacje mają podłoże kardiologiczne i są efektem niezaleczonych wad serca czy niewykrytych chorób układu krwionośnego.
To kolejna bardzo podobna tragedia w świecie sportu w ciągu ostatnich lat. Swego czasu środowiskiem piłkarskim wstrząsnęły przypadki śmierci na boisku Marca Viviena-Foe czy Antoniego Puerty.