Aleksandr Sizonienko 5.01.2012
W wieku 52 lat zmarł najwyższy koszykarz na świecie, mierzący 239 cm Rosjanin Aleksandr Sizonienko. Imponujący warunkami fizycznymi Sizonienko w koszulce z napisem CCCP zagrał tylko 12 razy, a karierę zakończył przedwcześnie w wieku 27 lat, ponieważ był tak schorowany, że nie mógł dłużej cieszyć kibiców swą grą. Aleksandr urodził się 27 lipca 1959 r. na terenie obecnej Ukrainy w przeciętnej, robotniczej rodzinie. Początkowo rósł normalnie, jak zwykły chłopiec. Ale już w wieku 11 lat mierzył 170 cm i był wyższy od nauczycielek. Rodzice nie kryli swego zdziwienia, nawet strachu. Dwie hamujące wzrost operacje nie przyniosły efektu. Sasza poszedł w ślady dziadka, który osiągnął 205 cm. W ostatnich miesiącach życia Sizonienko odmówił propozycji sprzedaży swego szkieletu.
Niemcy oferowali mu 25 tysięcy dolarów. Po badaniach miał on trafić do muzeum.
Sarah Burke 19.01.2012
19 stycznia 2012 w Salt Lake City tragicznie zmarła Sarah Burke na wskutek urazów głowy, doznanych podczas upadku na treningu. Była kanadyjską narciarką, specjalistką narciarstwa dowolnego. Jej największym sukcesem był złoty medal wywalczony na mistrzostwach świata w Ruka.
Lee Richardson 13.05.2012 Świat opuścił również dobrze znany polskim kibicom Lee Richardson, angielski żużlowiec. Był wielokrotnym reprezentantem Wielkiej Brytanii, finalistą Drużynowego Pucharu Świata w latach 2003-2006. W lidze polskiej startował nieprzerwanie od 1999 do 2012 roku. Z naszymi drużynami Wywalczył 3 medale DMP. Podczas meczu Betardu Sparty Wrocław z
PGE Marmą Rzeszów w 3. biegu uległ ciężkiemu wypadkowi uderzając w bandę na prostej przeciwległej do startowej, w miejscu gdzie kończy się banda "dmuchana". Po upadku stwierdzono krwotok wewnętrzny. Zmarł w szpitalu podczas operacji, a jako przyczyny śmierci podano wielonarzędowe obrażenia klatki piersiowej, pęknięte płuco i wykrwawienie.
Miki Roque 24.06.2012
Głośnym echem odbiła się w świecie śmierć hiszpańskiego piłkarza Miguela Roque Farrero, znanego jako Miki Roque. Był obrońcą występującym w hiszpańskim klubie Betis Sewilla. W marcu 2011 roku pojawiła się informacja, że ma nowotwór złośliwy. Po prawie roku ciężkiej walki z chorobą, zmarł 24 czerwca 2012.
Emanuel Steward 25.10.2012
Emanuel Steward był jednym z najbardziej zasłużonych trenerów w historii boksu. Nikt nie może pochwalić się pracą z tak dużą ilością fenomenalnych pięściarzy,
prowadził 43 mistrzów świata. Steward w wieku zaledwie 68 lat przegrał walkę z rakiem jelit. Po tym jak w lutym 2012 roku odszedł inny legendarny trener Angelo Dundee (90 l.),
świat boksu określił ten rok jako tragiczny dla boksu. - To tragiczny rok dla świata boksu, a wraz z odejściem Manny'ego straciliśmy jeden z diamentów w koronie - powiedział były mistrz świata Lennox Lewis, który właśnie pod wodzą Stewarda święcił swoje największe triumfy na bokserskim ringu.