Marcin Żewłakow wciąż dobrze zarabia

2011-03-05 8:00

To może być jego ostatni sezon na pierwszoligowych boiskach. Ale po zakończeniu kariery na pewno nie zginie. Marcin Żewłakow odłożył już na solidną emeryturę. Tylko w 2010 roku zarobił 1 milion 100 tysięcy złotych. Takie wyliczenia przynosi "Złota Setka" ranking najlepiej zarabiających polskich sportowców, przygotowywany przez dziennikarzy "Super Expressu".

Latem zeszłego roku Marcin Żewłakow bardzo chciał zostać na Cyprze, ale APOEL Nikozja, w którym miał kontrakt w wysokości 400 tysięcy euro, nie zaproponował mu nowej umowy.

Żewłakow zaczął więc rozważać możliwość powrotu do Belgii, gdzie spędził 10 lat. Nie udało się jednak, a przeszkodą okazał się wiek polskego napastnika. Belgowie uznali, że 35 lat to zbytdużo jak na napastnika.

Ostatecznie, po niepowodzeniu w rozmowach z Polonią Warszawa, Żewłakow wybrał Bełchatów, z którym związał się tylko na rok i zagwarantował sobie 150 tysięcy euro rocznej wypłaty.

RAMKA - MARCIN ŻEWŁAKOW W POPRZEDNICH NOTOWANIACH "ZOTEJ SETKI"
na czerwono - zajęte miejsca; na czarno - zarobione kwoty (w milionach złotych)

Po zakończeniu kariery piłkarskiej Marcin Żewłakow być może rozpocznie karierę finansisty. Przyznaje, że od zawsze "kręciły" go cyferki. W Warszawie ma mieszkanie.

Najnowsze