Kłopoty w trzecim meczu
Pierwsze dwa dni zmagań w Lidze Narodów przebiegły bez żadnych problemów. Na otwarcie swoich zmagań w turniej Polacy bez problemu ograli Włochów wynikem 3:0. Dzień poźniej było już nieco trudniej, ale i tak wszystko zdecydowanie pod kontrolą, gdyż Serbowie zostali ograni 3:1. Kłopoty nadeszły w niedzielny wieczór. Słowenia, z którą "Biało-czerwoni" mają trudności od dłuższego czasu, pokonała ich za trzy punkty wynikiem 3:1. To przyniosło pierwsze kiepskie nastroje w polskich szeregach podczas trwającej imprezy.
Najpiękniejsza polska siatkarka - Katarzyna Skowrońska-Dolata
Ocena byłego selekcjonera
Były selekcjoner reprezentacji Polski, Waldemar Wspaniały, w rozmowie z serwisem "sport.pl" podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat całej sytuacji. - Coraz częściej słyszę, że my mamy trzy równorzędne szóstki, że trzy reprezentacje byśmy mogli wystawić i może jeszcze wszystkie trzy medale na igrzyskach zdobyć. Nie, nie - my nie będziemy tylko wszystkich lać. Będziemy spotykać drużyny, które też potrafią grać w siatkówkę - uważa były szkoleniowiec "Biało-czerwonych".
I dodaje: - Jasne, że mając do dyspozycji Kurka i Leona Heynen mógłby odwrócić mecz. Ale ma takie założenie, że daje pograć wszystkim, że wszystkim siatkarzom daje się sprawdzić. I bardzo dobrze. Bo my mamy bogactwo w kadrze i trzeba dobrze wybrać 12 ludzi na Tokio. Ale nie przesadzajmy z tym zachwytem, nie zapominajmy, że inne reprezentacje też potrafią grać w siatkówkę. Zalecam mniej gadania, mniej obrastania w piórka. Liczę, że naprawdę ten mecz pozwoli wszystkim dobrze na wszystko popatrzeć.