Słoweńcy awans z grupy zapewnili sobie już w pierwszym meczu, pokonując Białorusinów. Potem przyszły planowe porażki z Polską i Belgią. O awans do ćwierćfinału ekipa Włocha Andrei Gianiego (rekordzista pod względem liczby meczów w kadrze!) musiała walczyć z Holandią. Pokonała faworyzowanego rywala 3:0. W 1/4 znów czekali polscy mistrzowie świata, którzy mieli odnieść łatwe zwycięstwo. Rozpędzeni Słoweńcy sprawili nam jednak niemiłą niespodziankę, tak jak w półfinale Włochom.
Stephane, czas na zmiany!
Reprezentacja Słowenii nigdy nie grała w finale żadnego wielkiego turnieju w grach zespołowych! W niedzielnym finale siatkarze Gianiego walczyli w każdym z setów. Przegrali do 19, 27 i 27. W drugiej partii prowadzili już 24:21. Limit szczęścia jednak się wyczerpał.