W czwartkowej wypowiedzi dla „SE” prezes Jastrzębskiego Węgla Adam Gorol sygnalizował, że nie czułby się komfortowo, wysyłając zespół do Włoch w niepewnej sytuacji epidemiologicznej. Jednak, jak się wydaje, zarówno strona włoska jak i CEV są pewni, że mecz Trentino – Jastrzębie można będzie bezpiecznie przeprowadzić. Opisujący temat włoscy dziennikarze przytaczają przykład siatkarek Dynama Kazań, które nie zgłaszają zastrzeżeń do przyjazdu na rozgrywany 4 marca ćwierćfinał Pucharu CEV do Busto Arsizio, czyli miasta położonego w Lombardii – jednym z regionów, w których wystąpił koronawirus.
CEV informuje, że ten mecz odbędzie się bez widzów, podobnie jak spotkania kobiecej LM w Novarze (11.03) i Conegliano (10.03), Pucharu CEV mężczyzn w Modenie (4.03). W piśmie rozesłanym do klubów biorących udział w pucharowej rywalizacji CEV zapewnia, że monitoruje sytuację i podejmuje stosowne decyzje w poszczególnych przypadkach. Federacja europejska stwierdza ponadto, że według informacji, które otrzymała od czynników rządowych we Włoszech, nie ma żadnych przeciwwskazań, by przemieszczać się po kraju oraz że spotkania w innych miastach – w tym w Trydencie – nie wymagają, by na trybunach nie było widzów.
Jak widać, w tym momencie nie ma więc raczej możliwości, by wniosek Jastrzębskiego Węgla zyskał przychylność władz europejskiej siatkówki.