Każda para w "plażówce" ma system znaków sygnalizujących konkretne zachowanie na boisku. W przypadku Kingi i Moniki najczęściej w ruch idą palce. Jeden i dwa - oznaczają odpowiednie ustawienie w bloku, cztery i pięć - zajęcie wybranej pozycji w obronie w polu.
- Nic specjalnego, po prostu zwykłe przekazywanie informacji w czasie gry - opowiada "SE" Kołosińska. - Już nie mogłyśmy doczekać się mistrzostw. Gramy u siebie i liczymy, że fantastyczna publiczność w Starych Jabłonkach doda nam sił i energii.
- Ze względu na to, że gospodarzem imprezy jest Polska, zostałyśmy rozstawione wysoko i mamy w grupie rywalki na naszym poziomie - tłumaczy Kołosińska, która gra w parze z Brzostek od 2 lat. W 2011 r. wywalczyły wicemistrzostwo Europy do 23 lat. Od niedawna dziewczyny mają nowego trenera, Łukasza Fijałka.
- Bardzo dużo zmienił w naszej grze i cały czas zmienia - opowiada Kinga. - Uczy nas gry na seniorskim poziomie, mocno zwraca uwagę na wszelkie kruczki taktyczne.