Małgorzata Glinka

i

Autor: archiwum se.pl

Małgorzata Glinka-Mogentale scementuje kadrę. Wielki powrót gwiazdy

2013-11-29 3:00

Sprawa przesądzona. Po kilkunastu dniach, jakie dała sobie na przemyślenie decyzji, Małgorzata Glinka-Mogentale (35 l.) oficjalnie potwierdza, że wróci w styczniu do reprezentacji siatkarek. - Co prawda gdzieś tam słyszę po kątach, do czego to doszło, że trzeba angażować babcię do kadry, ale mam nadzieję, że młodsze koleżanki wezmą ze mnie przykład. Reprezentacja to ważna sprawa i tą decyzją chyba to wyraźnie pokazuję - mówi Glinka "Super Expressowi".

Siatkarka Chemika Police już kilka tygodni temu przyznała w rozmowie z "SE", że rozważa propozycję prezesa PZPS, by jednorazowo wspomóc drużynę w styczniowych kwalifikacjach przyszłorocznego mundialu, które odbędą się w Łodzi.

- Nie było tematu, czy chcę czy nie chcę pomóc. Od razu chciałam - przekonuje Glinka. - Chodziło o to, czy zdołam wszystko sobie poukładać z rodziną i czy nie będę jedyną, która chciałaby wesprzeć zespół.

Przeczytaj koniecznie: Rajd Barbórka 2013: gdzie i kiedy 51. edycja rajdu, na jakich odcinkach będą się ścigać kierowcy - MAPKI

Wszystko wskazuje, że kadra na łódzkie zawody wreszcie będzie mocna. Oficjalnie nie jest to przesądzone, ale wszystko wskazuje, że śladem Glinki podążą inne czołowe polskie siatkarki grające w Policach - Anna Werblińska, Katarzyna Gajgał-Anioł i Agnieszka Bednarek-Kasza. Tej ostatniej może przeszkodzić jedynie niedawno wyleczona kontuzja. - Nie chcę na nikim wymuszać decyzji, ale mam nadzieję, że wszystkie zobaczymy się na zgrupowaniu. Może dam dobry przykład - śmieje się Glinka.

Kadra zbierze się już w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Trzydniowy turniej kwalifikacyjny w Łodzi rozpocznie się 3 stycznia, a rywalkami Polek będą Szwajcarki, Hiszpanki i najsilniejsze w stawce Belgijki.

- I tak cieszę się, że będę miała w miarę normalne święta z rodziną - mówi "Maggie". - Ostatnio grałam w Turcji, gdzie nie ma Wigilii. Zamiast siedzieć przy stole, 24 grudnia wychodziłam na parkiet. A w tym roku trochę poświętuję, a potem pojadę na kadrę i bardzo się z tego cieszę.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze