Trener Alojzy Świderek (59 l.) mocno przebudował podstawowy skład, wpuszczając trzy nowe zawodniczki (Podolec, Wołosz, Strasz). Mimo sporych roszad nikt się nie spodziewał, że pierwsze prowadzenie z 33. drużyną rankingu światowego nasze dziewczyny obejmą dopiero przy stanie 17:16. Wcześniej grały bardzo nerwowo i niedokładnie, przegrywały 5:8 i 6:10.
Dopiero wejście na zagrywkę Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty (28 l.) uspokoiło sytuację. Presja dała jeszcze raz znać o sobie w końcówce, kiedy ze stanu 24:20 dla Polski zrobiło się 24:25. I znów uratowała nas rutyna Skowrońskiej. W kolejnych setach Polki budowały przewagę spokojniej, a trener Świderek korzystał często ze zmienniczek.
Polki przenoszą się teraz do Belgradu, gdzie w czwartek czeka je ćwierćfinałowe spotkanie ze zwyciężczyniami barażu między Serbią a Rumunią.
ME, grupa C
Polska - Rumunia 3:0 (27:25, 25:18, 25:22)
Polska: Podolec 8, Skowrońska-Dolata 8, Kaczorowska 6, Bednarek-Kasza 5, Wołosz 4, Kosek 3, Strasz (l) oraz Kwiatkowska 14, Jaszewska 7, Efimienko 1, Konieczna 1, Radecka
Czechy - Izrael 3:0
1. Polska 3 9 9:0
2. Czechy 3 6 6:3
3. Rumunia 3 3 3:6
4. Izrael 3 0 0:9
Awans do ćwierćfinału: Polska, Włochy, Rosja i Niemcy.
Baraże o ćwierćfinał: Turcja - Hiszpania, Holandia - Azerbejdżan, Czechy - Francja, Rumunia - Serbia