- Grałem tu przez 3 lata - przypomina Marcin. - Zostawiłem w Jastrzębiu trochę zdrowia i mam wielu przyjaciół. Jest mi przykro, że kibice tak się zachowują, ale nie mam na to wpływu.
Podczas meczu nie obyło się bez ostrych starć. W pewnym momencie sędzia musiał uspokajać Marcina i Nikołaja Iwanowa z Jastrzębia. Siatkarze skoczyli sobie do gardeł.
- Na boisku zawsze są emocje - tłumaczy Wika. - Po meczu przybiliśmy sobie piątkę.
Zwycięstwo nad Jastrzębskim Węglem przerwało passę porażek częstochowian (1:3 z Bełchatowem i 0:3 z AZS Olsztyn). Spotkanie od początku toczyło się pod dyktando gości. Dobry serwis Wiki (3 asy serwisowe) i Roberta Szczerbaniuka (5) odrzucił rywali od siatki. Dawid Murek (5 błędów serwisowych) i Robert Prygiel (5), czyli największe gwiazdy gospodarzy, nie potrafili niczym zaskoczyć częstochowian, którzy zapewnili sobie praktycznie drugie miejsce przed play-off.