Jeszcze do niedawna wydawało się, że trener Andrea Anastasi (53 l.) tak przywiązał się do Łukasza Żygadły (34 l.) w roli pierwszego rozgrywającego, iż jego zmiennik nie ma żadnych szans na pojawienie się na boisku. Drzyzga praktycznie nie dostawał poważniejszych zadań na parkiecie nawet w meczach o mniejszą stawkę. A jeśli wchodził, to na końcówki przegranych setów.
Nieoficjalnie wiadomo, że miał już serdecznie dość odstawiania na boczny tor. Sam też delikatnie daje to do zrozumienia.
- Cieszę się, że dostałem szansę dłuższego pogrania. Może trener nabierze do mnie większego zaufania - zastanawia się. - Cierpliwie czekałem, najważniejsze, że się doczekałem. Dobrze, że mogłem pomóc drużynie. Cieszyliśmy się z pokonania Słowaków w poprawnym stylu, a kto grał i co zrobił, to mało istotne. Cała drużyna zagrała od pewnego momentu lepiej, ale nie chcę dorabiać legendy i wiązać tego tylko z moim pojawieniem się na parkiecie.
>>> Przed meczem Polska - Bułgaria Kubiak namawia kibiców do chamstwa!
"Super Express" spytał trenera biało-czerwonych Andreę Anastasiego (53 l.), co takiego się stało, że nagle postawił na Drzyzgę.
- Przy gorszym przyjęciu zagrywki na początku meczu Łukasz musiał dużo biegać do wystaw, a on nie jest długodystansowcem i to go wytrącało z rytmu - wyjaśnia szkoleniowiec. - W końcu stracił kontrolę nad grą i pomyślałem wtedy: "OK, wpuszczę Fabiana i zobaczę, co się wydarzy". A on bardzo pomógł, zmienił rytm gry i radził sobie przy trudniejszych piłkach.
Czy Drzyzga będzie dziś w stanie zaskoczyć także Bułgarię? Jedno jest pewne, rywale nie mają go rozpisanego taktycznie, więc szansa jest spora. Młody siatkarz Resovii tonuje jednak nastroje i zapewnia, że pozycja Żygadły w wyjściowym składzie nie jest zagrożona.
- Hierarchia się nie zmienia. Pierwszym rozgrywającym jest Łukasz i on zacznie mecz z Bułgarami - przekonuje Drzyzga. - Jeśli coś będzie nie tak, to może uda się znowu wejść. Oby nie, bo to będzie oznaczać, że idzie nam dobrze. Mam nadzieję, że przy tej publiczności, która nam tu w Gdańsku bardzo pomaga, wygramy i będziemy mogli skoncentrować się już tylko na ćwierćfinale z Niemcami.
Baraże o 1/4 finału (wtorek)
POLSKA - Bułgaria
Słowacja - Rosja
Dania - Serbia
Włochy - Holandia
Ćwierćfinały (środa)
Finlandia - Włochy/Holandia
Belgia - Dania/Serbia
Francja - Słowacja/Rosja
Niemcy - Polska/Bułgaria