Już dziś można mówić o zaskoczeniu. W finałowej czwórce zabraknie PGE Skry Bełchatów. Drużyna, która w ostatnich 10 latach aż osiem razy walczyła o tytuł mistrza, została wyeliminowana w ćwierćfinałach przez Jastrzębski Węgiel. Poniosła dwie porażki. A przecież miała po raz drugi walczyć o puchar.
W sobotnich meczach półfinałowych Delecta Bydgoszcz zagra z mistrzem Polski Asseco Resovią Rzeszów, a ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z Jastrzębskim Węglem. Które drużyny zagrają w niedzielnym finale? Nawet specjaliści bezradnie rozkładają ręce - drużyny reprezentują podobny poziom, zajmują też czołowe miejsca w lidze. Szanse na Puchar Polski ma każda z nich. Co ciekawe, skład turnieju finałowego jest dokładnie taki sam jak w sezonie 2009/2010. Nawet układ par grających w półfinale jest identyczny. Wtedy to mecz finałowy odbywał się między rzeszowianami a drużyną z Jastrzębia-Zdroju. Wygrał Węgiel - 3:2, a spotkanie zostało okrzyknięte jednym z najciekawszych meczów Pucharu Polski ostatnich lat. Czy historia się powtórzy?
- To turniej, wszystko zależeć będzie od dyspozycji danego dnia. Tylko że tym razem to my zdobędziemy puchar - mówi Grzegorz Kosok, środkowy Resovii. Grający na pozycji przyjmującego w drużynie z Bydgoszczy Marcin Wik nie jest aż takim opytmistą. - Do Częstochowy jedziemy walczyć tak jak w każdym spotkaniu. Jednak nie będziemy faworytem tego turnieju.
Mecze półfinałowe:
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel, sobota, 14.00, POLSAT SPORT
Delecta Bydgoszcz - Asseco Resovia Rzeszów
Mecz finałowy:
niedziela, 17.30, POLSAT SPORT