Resovia - Zenit. Fabian Drzyzga: Poniesie nas 15 tysięcy ludzi

2016-04-16 9:53

Takie rzeczy tylko nad Wisłą. Dziś w krakowskiej Tauron Arenie pojawi się liczba widzów nienotowana wcześniej na zawodach prestiżowej europejskiej Ligi Mistrzów. W trakcie półfinałowego meczu Resovia - Zenit Kazań, otwierającego Final Four, 15-tysięczne trybuny mają się wypełnić.

Rzeszowianie rok temu przegrali z Zenitem walkę o złoto LM w Berlinie 0:3. Teraz też nie są faworytami, ale będą mieli po swojej stronie fantastyczne wsparcie.

- Nasi kibice rok temu zadbali o kapitalną atmosferę w Berlinie, gdy graliśmy z Zenitem w finale - przypomina Fabian Drzyzga (26 l.), rozgrywający Resovii. - W Krakowie fani pomogą nam wznieść się na wyższy poziom, zrobią kocioł. Zawsze lepiej mieć 15 tysięcy ludzi po swojej stronie.

Drzyzga nie zastanawia się nad szansami, tylko wali prosto z mostu. - Naszym celem jest złoto. Inaczej po co byłoby organizować tę imprezę? - stwierdza. - Nasza forma idzie w górę z dnia na dzień, w ostatnich 6 tygodniach czujemy się coraz lepiej, bo początek sezonu nie był dla nas dobry. Jestem optymistą i wierzę w zwycięstwo, chociaż spotykają się najlepsze zespoły w Europie.

Zobacz: Final Four Ligi Mistrzów. Zenit - Asseco Resovia: Zakręćcie KUREK Leonowi

Zenit jest głównym faworytem Final Four, a do gry z nim w finale najczęściej typowany jest Lube Civitanova, na czele z włoskim Kubańczykiem Osmany Juantoreną. W lidze włoskiej przegrało tylko 2 z 24 meczów w sezonie zasadniczym.

Zenit na drodze do Krakowa pokonał dwie polskie drużyny - Lotos i Skrę. Rzeszowianie mają być kolejną ofiarą potentata, który płaci gwiazdom ponad milion euro za sezon, a to trzy razy więcej niż maksymalny kontrakt, na jaki może sobie pozwolić Resovia.

- Rok temu zmarnowaliśmy szansę - wspomina Drzyzga. - To wynikało z braku doświadczenia na tym poziomie. Tym razem będziemy gotowi.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze