Stephane Antiga nie miał zbyt udanej przygody z reprezentacją Polski w Rio. Choć w grupie nasza drużyna spisała się znakomicie (tylko jedna porażka), to w kolejnej fazie szybko pożegnała się z marzeniami o medalu. Siatkarze z USA w ćwierćfinale pokonali biało-czerwonych 3:0 w setach. Antiga podkreślał po spotkaniu, że nie zamierza rezygnować. Dalej chce trenować reprezentację Polski. Nie można mu odmówić sukcesów, ale w Brazylii chyba zabrakło mu pomysłów. Gra opierała się na Bartoszu Kurku. Gdy ten nie miał swojego dnia, jak podczas meczu z USA, polska gra stawała w miejscu. Nikt inny nie potrafił wziąć odpowiedzialności za drużynę.
Trudno do końca stwierdzić, czy słaby występ w Rio to tylko i wyłącznie wina Antigi. Nad tym zastanowić muszą się władze PZPS. Jak poinformował Gian Luca Pasini z "La Gazzetta dello Sport", jest dwóch poważnych kandydatów do zastąpienia Antigi: Bułgar Radostin Stojczew oraz Włoch Ferdinando De Giorgi. Fani siatkówki bez problemu powinni kojarzyć obu szkoleniowców.
Stojczew jest obecnie trenerem włoskiego klubu Itas Diatec Trentino, z którym kontrakt wiąże go do 2018 r. Bułgar trzykrotnie wygrał Ligę Mistrzów, ma także cztery tytuły mistrza Włoch i cztery klubowe mistrzostwa świata. Z kolei De Giorgi pracuje z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. W poprzednim sezonie wygrał mistrzostwo. Wcześniej z sukcesami prowadził kluby we Włoszech. Jego kontrakt z kędzierzynianami obowiązywać ma jeszcze przez rok.