Wilfredo Leon rozgrywa właśnie mistrzostwa Europy z reprezentacją Polski i przy okazji ich postanowił udzielić wywiadu w "Interii". Oprócz zagadnień sportowych, Leon został zapytany o najstarszą córkę, Natalię, która zdaje się mieć wielkie zainteresowanie względem sportu. Na sugestię dziennikarza względem tego, czy jego dziecko zdecyduje się na karierę sportową, gwiazdor kadry miał wymowny komentarz.
Wilfredo Leon szczerze o przyszłości swojej córki. Jasne stanowisko
Leon nie ukrywa, że chciałby wraz z żoną, żeby jego córka szukała zawodowego szczęścia w sporcie, jednakże nie zamierza na nic naciskać. Sam jednak chce stwarzać swojej córeczce jak najwięcej możliwości ku temu, aby podjęła dobrą decyzję na swoją przyszłość.
- Ja mówię tak: "kochanie, na co się zdecydujesz, to będzie twoja decyzja i zawsze będę ci kibicował". Ja będę jej tylko podrzucał możliwości, żeby jak dorośnie, mogła mi odpowiedzieć: "tata, dzięki za to". Nie będę jej do niczego przymuszał. Jeśli najpierw zechce spróbować jednego sportu - bardzo dobrze, później posmakować drugiego - też fajnie. Sama niech sprawdzi, co jest dla niej najlepsze. Jeśli mam być szczery, to bardzo byśmy z żoną chcieli, żeby poszła w sport, ale nie za wszelką cenę. Ja nie jestem dowódcą w wojsku, żeby wydawać jej komendy na zasadzie: masz wstać rano i robić to, to i jeszcze to. To nie moja natura. Natomiast jeśli już zdecyduje się na przykład na tenis, to spróbuję zaszczepić w niej profesjonalizm. Czasu, żeby poważniej na coś się zdecydować, ma jeszcze moim zdaniem cztery lata, gdy będzie 10-latką. - powiedział Wilfredo Leon.