Poprzedni okres reprezentacyjny był dla Wilfredo Leona stracony. Przyjmujący reprezentacji Polski musiał poddać się operacji kolana, gdyż doskwierała mu tendinopatia. To schorzenie ścięgna w kolanie. Leon robił wszystko, aby być gotowym na mistrzostwa świata, które rozgrywane były w Polsce. I choć zawodnik deklarował gotowość do gry, Nikola Grbić zdecydował się dać mu więcej czasu na odpoczynek.
Szczery wywiad Leona. O wszystkim opowiedział
Po długiej przerwie Leon wrócił do kadry i zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Biało-czerwoni sięgnęli po zwycięstwo w Lidze Narodów, a przyjmujący był jednym z liderów zespołu. Po turnieju Leon porozmawiał z portalem sportowy24.pl i wrócił pamięcią do trudnych chwil sprzed roku. - Nie rozumiałem, dlaczego tak się stało. Robiłem wszystko, żeby jak najszybciej wrócić do gry po kontuzji i myślę, że udało mi się dojść do punktu, w którym mogłem grać. Widocznie na tamten moment, to było za mało, żeby być w drużynie. Dziś wróciłem do reprezentacji po rocznej przerwie i mogę powiedzieć, że wróciłem silniejszy - powiedział Leon zapytany o brak powołania na zeszłoroczne mistrzostwa.
Na szczęście problemy z kolanem wydają się być już tylko historią, co zawodnik podkreślił w wywiadzie. - Naprawdę nikomu nie życzę żadnych operacji. Cieszę się jednak, że rehabilitacja przebiegła sprawnie, szybciej niż zazwyczaj. Nie mam na ten moment żadnych problemów z kolanem - stwierdził reprezentant Polski w siatkówce.
Listen on Spreaker.