Bartosz Zmarzlik to obecnie jeden z najbardziej rozpoznawalnych sportowców w Polsce i nie ma się temu co dziwić. Po tym, jak w 2019 roku wywalczył tytuł indywidualnego mistrza świata w żużlu, skromny i dopiero zyskujący popularność zawodnik Stali Gorzów pokonał Roberta Lewandowskiego w plebiscycie na najlepszego sportowca ubiegłego roku w Polsce w plebiscycie Przeglądu Sportowego, co dla wielu ludzi wydawało się niemożliwe. Zmarzlik został dopiero trzecim Polakiem w historii, który był w stanie sięgnąć po złoty medal indywidualnych mistrzostw świata, po Jerzym Szczakielu i Tomaszu Gollobie. W 2020 roku żużlowiec gorzowskiej Stali znów dokonał niemożliwego i obronić wywalczone przed rokiem trofeum, dołączając do elitarnego grona zawodników, którym udała się ta sztuka.
Maradona wylądował w SZPITALU z krwiakiem w okolicach mózgu. Konieczna była OPERACJA
Teraz Zmarzlik musi przygotowywać się do roli ojca. Jak zdradził podczas rozmowy w programie "Kuba Wojewódzki", niebawem na świat przyjdzie jego syn. Mistrz świata ma już plan na jego przyszłość. - Będzie zasuwał... - żartował żużlowiec u Wojewódzkiego. - Oczywiście będzie miał wolną drogę. Do niczego go nie będę zmuszał - wyjaśnił mistrz świata.