- Jadę normalnie, jak inny, ale syn patrzy, siary nie mogę robić. Jest w miarę okej, nie ma co popadać w hurraoptymizm. Wciąż trzeba pracować. Są elementy, które bym chciał zdecydowanie poprawić i na tym się skupiam – powiedział przed kamerą nSport+ Bartosz Zmarzlik.
Zmarzlik w pierwszych trzech meczach tego sezonu dał się pokonać tylko w jednym biegu. Ostatnio udało się to Tomaszowi Gollobowi… 20 lat temu. Na naszych oczach Bartosz Zmarzlik staje się zatem coraz większą legendą polskiego żużla. Co ciekawe, Zmarzlik w meczu GKM szalał dokładnie 10 lat po debiucie w Ekstralidze. 25 kwietnia 2011 roku pojechał w meczu z Unią Leszno i zdobył 4 punkty.
3. kolejka Ekstraligi: Unia L. - Apator 47:43, Włókniarz – Falubaz 49:41, GKM – Stal 38:52, Motor – Sparta 52:38. W tabeli prowadzi Stal przed Motorem i Unią Leszno.