W ciągu sezonu obaj nasi gwiazdorzy albo ze sobą rywalizują, albo są kolegami z reprezentacji Polski.
- Kiedy wyjeżdżamy na tor, to rywalizujemy, ale nie ma między nami jakiegoś hardkorowej walki – mówi „Super Expressowi” Maciej Janowski. - To jest czysty sport, jesteśmy profesjonalistami w tym, co robimy. Czasem walczymy, czasem łączymy siły w reprezentacji dla biało-czerwonych barw, a poza torem jesteśmy kumplami – podkreśla lider Betardu Sparty.
Bartosz Zmarzlik: Kupiłem trzy nowe silniki
Dla Zmarzlika będzie to bardzo ważny sezon, bo zadebiutuje w lidze w barwach nowego zespołu, Motoru Lublin. Jeszcze przed początkiem sezonu Zmarzlik pokazał, że jest w świetnej formie. Czy to zasługa jego ultraszybkich silników?
- Nie ma tak, że silniki są szybkie albo wolne – zaznacza Zmarzlik. - Wszystkie silniki brzęczą i jeżdżą, są tylko regulowane pod nasze potrzeby i tor. Nie ma złych silników, tylko czasem źle je dostosowujemy pod tor. Mam kupione trzy nowe silniki i kilka takich, których używam od dwóch, trzech lat. I w zależności od tego, który uważam za najodpowiedniejszy, jest używany – dodaje mistrz świata.
Nowego sezonu nie może doczekać się również trzeci z naszych reprezentantów w Grand Prix, Patryk Dudek. Lider Apatora Toruń niestety nie imponował w zawodach przedsezonowych.
- Moim zdaniem ja trochę nie jadę. Nie czuję się jeszcze idealnie na motocyklu, to na razie nie jestem ja. Jeżdżę na żużlu już kilkanaście lat i umiem wygrywać wyścigi, więc jestem dobrej myśli. Wiem, nad czym muszę jeszcze pracować. Cały czas jestem dobrej myśli. Wiem, że zawodzę oczekiwania fanów, ale pozytywnie podchodzę i wierzę, że będzie dobrze – uważa Dudek.