- Staram się jak mogę, nie jest to łatwe zadanie, ale pracujemy nad tym - mówi Ecclestone - Jeśli znajdą się sponsorzy, którzy pomogą Felipe, wszystko się zmieni i Brazylia będzie miała w dalszym ciągu swojego kierowcę w stawce. Tak silna gospodarka jak brazylijska powinna znaleźć fundusze, aby zainwestować w takiego kierowcę.
>>> Massa się wściekł: Nie będę pomagał Alonso
Dlaczego bossowi Formuły 1 tak bardzo zależy na tym, aby Massa dalej jeździł najszybszymi bolidami świata? Chodzi oczywiście o pieniądze. Brazylia i Ameryka Południowa są bowiem obecnie największymi rynkami dla królowej sportów motorowych. Oglądalność Formuły 1 w krajach ameryki łacińskiej bije nawet europejskie rankingi, a obecność w stawce Brazylijczyka jest tu kluczowa.
Massa nie ma na razie powodów do dużego niepokoju. Wicemistrzem świata z 2008 roku interesują się Lotus, Williams, Force India i Sauber.