Kiedy w pierwszym wyścigu pojedynku półfinałowego forBET Włókniarz Częstochowa - Fogo Unia Leszno, Paweł Przedpełski pokonał Emila Sajfutdinowa i gospodarze wygrali 4:2, wielu kibiców wierzyło gospodarzy wierzyło, że to poniesie "Lwy" do końcowego triumfu i wypracowania zaliczki przed rewanżem na Stadionie im. Alfreda Smoczyka. Nic bardziej mylnego.
"Byki" szybko pokazały, że nie bez powodu są głównym faworytem do złota. Znakomicie jechał Piotr Pawlicki, świetnie dysponowani byli Emil Sajfutdinow i Bartosz Smektała, a druga linia robiła po prostu swoje.
W barwach gospodarzy po raz kolejny zawiódł Fredrik Lindgren. Szwed zaliczył tylko trzy "oczka" i zamiast lidera był największym problemem Marka Cieślaka. Po sukcesie w GP Niemiec w Teterow (3 miejsce) - kompletnie zgasł Matej Zagar. Dziur był stanowczo zbyt dużo. Tak naprawdę zadowoleni z siebie mogli być jedynie Leon Madsen i Paweł Przedpełski.
Ostatecznie Fogo Unia konsekwentnie budowała przewagę i wygrała 52:38, co stawia ją w znakomitej sytuacji przed rewanżem przed własną publicznością. Scenariusz z wypuszczeniem takiej zaliczki jest mało realny, choć Bartosz Smektała przestrzega przed hurraoptymizmem.
- W sporcie wszystko jest możliwe. Na pewno nie myślimy, że ten finał jest już na wyciągnięcie ręki. Cieszymy się z dzisiejszego wyniku, a ja ze swojej jazdy - powiedział nam "Smyk".
forBET Włókniarz Częstochowa - 38
9. Leon Madsen - 15 (1,2,3,3,3,3)
10. Paweł Przedpełski - 7+2 (3,1*,1,2*,0,-)
11. Fredrik Lindgren - 3 (2,0,0,1)
12. Adrian Miedziński - 4 (0,2,2,0,-)
13. Matej Zagar - 5 (0,2,1,-,2,0)
14. Michał Gruchalski - 3 (3,0,0)
15. Jakub Miśkowiak - 1 (0,1,0)
16. Damian Dróżdż - ns
Fogo Unia Leszno - 52
1. Emil Sajfutdinow - 13 (2,3,3,3,2)
2. Brady Kurtz - 3+1 (0,1,2*,0,-)
3. Jarosław Hampel - 5 (1,3,0,1)
4. Janusz Kołodziej - 8+1 (3,1,2,1*,1)
5. Piotr Pawlicki - 12+1 (3,3,3,2,1*)
6. Dominik Kubera - 3+2 (1*,0,2*)
7. Bartosz Smektała - 8+1 (2,2*,1,3)
8. Szymon Szlauderbach - ns
Sędzia: Krzysztof Meyze
Widzów: ok. 16500