O sprawie K. informowaliśmy wczoraj w „Super Expressie”. Piłkarz po suto zakrapianej imprezie miał (wraz z kolegą) zgwałcić kobietę w jednym z katowickich mieszkań. Od niedzieli siedzi w areszcie i pozostanie tam przez najbliższe 3 miesiące. Jeśli zarzuty się potwierdzą, grozi mu nawet 10 lat więzienia.
7 lat temu urokami nocnego życia zachłysnął się Łukasz Skorupski (28 l.), dziś bramkarz reprezentacji Polski i włoskiej Bolonii. Grając w Górniku wdał się w awanturę i bójkę (razem z 2 innymi piłkarzami Górnika) w barze „Lorneta z Meduzą”. Działo się to na ulicy Mariackiej w Katowicach, tej samej, na której w zeszły weekend imprezował K. Skorupski usłyszał wtedy zarzut pobicia, groziło mu 3 lata więzienia. Sprawa rozmyła się po kościach, ale zła opinia ciągnie się za nim do dziś.
Z kolei w ubiegłym roku „błysnął” Grzegorz Kasprzik (36 l.), grający wtedy w Górniku. Po meczu ze Śląskiem Wrocław wdał się w bójkę z pseudokibicami zespołu rywala na dworcu kolejowym. Nie znalazł się w kadrze na ten mecz, więc wybrał się do Wrocławia prywatnie. Kiedy był zatrzymywany przez policję, był pod wpływem alkoholu. Postawiono mu zarzut udziału w bójce, za co grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Kasprzik już wcześniej sprawiał problemy. Jako 19-latek trafił na 16 miesięcy za kratki za pobicie.
Polecany artykuł: