Hołowczyc podczas tegorocznej edycji Baja Poland był bezkonkurencyjny. Zwycięstwo zapewnił sobie właściwie już w sobotę, gdy wypracował nad Al-Attiyahem sześc minut przewagi. Nawet jednak to nie spowodowało, że Polak zwolnił. W niedzielę wygrywał dalej i ostatecznie zdeklasował konkurencję.
Polacy w czołówce Rajdu Baja Poland
Nieźle spisali się inni nasi rajdowcy. Martin Kaczmarski skończył imprezę na czwartej lokacie, piąty okazał się Marek Dąbrowski, siódmy Jakub Przygoński, a ósmy Adam Małysz. Tego ostatniego od "Hołka" dzieliła jednak już przepaść - ponad 20 minut straty to nawet w rajdach terenowych niezwykła wręcz różnica.
Czołówka Rajdu Baja:
1. Hołowczyc/Kurzeja 4:35:05
2. Al-Attiyah/Baumel +7:32
3. Ten Brinke/Colsoul +8:53
4. Kaczmarski/Suominen +9:44
5. Dąbrowski/Czachor +10:45
Po zwycięstwie Hołowczyc zapowiedział natomiast, że był to jego... ostatni start w karierze w rajdach! - Nie jadę na Dakar, nie ścigam się dalej zawodowo. Będę tu przyjeżdżał po to, by się z wami zobaczyć. Poznałem przez te lata wiele wspaniałych osób - stwierdził.
Gest fair play Kajetana Kajetanowicza: Poświęcił zwycięstwo żeby pomóc rywalowi
To zapewne zaskakująca informacja. Hołowczyc w ostatnim Rajdzie Dakar spisał się bowiem doskonale. Zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej i wydawało się, że w kolejnych latach może nawet powalczyć o zwycięstwo. Ostatecznie jednak triumfator klasyfikacji generalnej Pucharu FIA w rajdach terenowych w 2010 i 2013 roku skupi się najpewniej na wyścigach w rallycrossie. Olsztynianin ma tam walczyć w 2016 roku.