W pierwszych dwóch wyścigach i sesjach kwalifikacyjnych sezonu bolidy Renault jeździły znacznie wolniej od Ferrari, McLarena, Mercedesa i Red Bulla, chwilami nawet wolniej od Williamsa i Force India. Wygląda jednak na to, że francuski zespół szybko dogania czołówkę.
Wczoraj na treningach Kubica ustępował już tylko kierowcom Mercedesa i McLarena (obie sesje wygrał Lewis Hamilton, Polak był najpierw piąty ze stratą 0,9 sekundy, a potem szósty z czasem o 0,4 s gorszym od lidera). Wolniej od Kubicy jeździli między innymi obaj kierowcy Ferrari.
- To był bardzo udany piątek, nie mieliśmy żadnych problemów. W czasie pierwszego treningu sprawdzaliśmy balans i robiliśmy drobne poprawki. Po południu skupiliśmy się na porównaniu opon, co poszło gładko. W przeciwieństwie do innych kierowców nie miałem żadnych problemów z gumami - mówi zadowolony Polak. - Nasz bolid został poprawiony, ale każdy ma ze sobą jakieś udoskonalenia. Ale dobrze wiedzieć, że w każdy weekend mamy coś nowego w naszym samochodzie, to miłe - dodaje.
Wszystko wskazuje na to, że w czasie wyścigu będzie padać. - W takich warunkach wyścig jest jak loteria, zupełnie nieprzewidywalny. Można na tym dużo zyskać lub wszystko stracić - ocenia Kubica.
Robert w Ferrari za rok?!
Czytaj dalej >>>
Znany francuski portal o sportach motorowych autohebdo.fr informuje, że od nowego sezonu Robert Kubica (26 l.) będzie kierowcą... Ferrari! "Choć podajemy tę informację na początku kwietnia, nie ma w niej nic z żartu primaaprilisowego" - piszą Francuzi.
Według portalu, wstępna umowa między polskim kierowcą Renault a najbardziej utytułowanym zespołem Formuły 1 została już podpisana. Kubica w 2011 r. miałby w Ferrari zastąpić Felipe Massę (29 l.) i stworzyć z dwukrotnym mistrzem świata Fernando Alonso (29 l.) prawdziwy dream team.
Nie przegap!
Kwalifikacje - sobota, 10.00 Polsat
Wyścig - niedziela, 10.00 Polsat