- Godzinę spędziłem na telefonicznej rozmowie z Robertem. Bardzo się cieszy, że wrócił do domu i do normalnego życia, nawet jeśli musi bardzo ciężko pracować nad rehabilitacją - zdradza Eric Boullier (37 l.), szef zespołu Renault. - Trenuje po 7 godzin dziennie. Myślę, że w połowie czerwca będziemy wiedzieli, kiedy i czego możemy się spodziewać.
Przeczytaj koniecznie: Robert Kubica niewinny
Francuz przyznaje, że bardzo liczy na powrót Kubicy, nie zamierza jednak wywierać na niego presji. - Jego obrażenia były bardzo poważne. Kości i mięśnie są dość łatwe do naprawienia. Z połączeniami nerwowymi jest zupełnie inna historia. Potrzebna jest duża ostrożność, odpowiednie podejście oraz czas - podkreśla.
Pod nieobecność Kubicy kierowcy zespołu Renault dobrze sobie radzili na wczorajszych treningach przed GP Turcji. Pietrow wykręcił piąty czas, Heidfeld był czwarty. Legendarny Niki Lauda, trzykrotny mistrz świata, jest jednak przekonany, że z polskim kierowcą team Renault osiągałby znacznie lepsze wyniki.
Patrz też: Robert Kubica miał za rok przejść do Ferrari