Kiedy wszystkie zespoły potwierdziły swoje składy na sezon 2020 stało się jasne, że 35-latek nie będzie już ścigał się za sterami bolidu F1. Nie oznaczało to jednak, że Polak całkowicie pożegna się z tą dziedziną motosportu. Wiadomym jednak było, że musiałby zaakceptować zupełnie nową rolę. W międzyczasie zaczął testować samochód BMW w serii DTM - Niemieckich Mistrzostwach Samochodów Turystycznych. I jak się okazuje, tę drugą funkcję może łączyć z nową pracą w Formule 1.
Wspomniany Rencken podaje, że trwają zaawansowane rozmowy odnośnie tego, aby Kubica podpisał kontrakt z Alfa Romeo w charakterze kierowcy rozwojowego. Wszystko za sprawą menadżera Kubicy, Alessandro Alunni Braviego, będącego dyrektorem w spółce Islero Invesments. Należy ona do Saubera, zarządzającego z kolei Alfą Romeo. Przypomnijmy, że polski kierowca w Formule 1 pojawił się właśnie w barwach BMW Sauber.
Na ostateczne rozwiązanie przyszłości kierowcy pochodzącego z Krakowa trzeba jeszcze nieco poczekać. Wiadomo jednak, że ewentualną posadę we włoskim teamie F1 Polak mógłby łączyć z realizowaniem się w serii DTM. W barwach BMW wciąż pozostaje tam jedno wolne miejsce i media nie mają wątpliwości, że trzymane jest ono właśnie dla Polaka.