Lewis Hamilton jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych sportowców na całym świecie. Jednak nawet on miewa momenty zwątpienia. Opowiedział o nich szczerze w telewizyjnej produkcji. - Mam takie dni, że rano wstaję i zastanawiam się nad tym, czy chcę kontynuować karierę - przyznał brytyjski as kierownicy bez chwili zawahania. - Nie trwa to jednak długo, gdyż szybko przychodzi inna refleksja: "Przecież kochasz to, co robisz... Wcale nie masz zamiaru rezygnować, weź się w garść" - stwierdził w dalszej części Lewis Hamilton, co mogło uspokoić rzeszę jego fanów.
Dowiedział się, w jakim stanie jest naprawdę Michael Schumacher. Wymowna relacja
Jednocześnie Lewis Hamilton przyznał, że szalony sezon 2020, który jeszcze nie wystartował, będzie dla niego wyjątkowy. Ma bowiem szansę wyrównać osiągnięcie Michaela Schumachera i po raz siódmy zdobyć mistrzostwo świata F1. - Trzeba robić to, co się pragnie. Jeśli się nie poprawiamy i nie rozwijamy, to co robimy? Marnujemy swój czas siedząc na tyłku! W życiu nic nie ma za darmo. Trzeba iść "po swoje", aby zdobyć wszystko to, czego pragniemy. Ale trzeba tego pragnąć bardziej niż druga osoba, z którą o to walczysz. Taka jest zasada, tylko trzeba się ruszyć z miejsca - podkreślił. Po sezonie 2020 wygaśnie kontrakt Brytyjczyka z Mercedesem, ale obie strony są zadowolone ze współpracy i umowa zostanie zapewne prolongowana.
Kierowca miał dość przegrywania! Wpadł na komicznym oszustwie w wyścigu charytatywnym
- Mam nadzieję, że ta przymusowa przerwa spowodowana pandemią koronawirusa, będzie miała na mnie i innych zawodników pozytywny wpływ. Taki czas przemyśleń też jest potrzebny. Trzeba ponownie znaleźć to, co kochasz najbardziej i powiedzieć sobie, że to osiągniesz. Nie pozwól, aby cokolwiek stanęło ci na drodze - zakończył w mocno dydaktycznym stylu 35-letni Lewis Hamilton.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj