Michael Schumacher w stanie ciężkim pozostaje od grudnia 2013 roku. Wtedy to uległ wypadkowi podczas jazdy na nartach we Francji. Przez kilka miesięcy utrzymywany był w stanie śpiączki farmakologicznej z powodu poważnego urazu mózgu. Od dwóch lat Niemiec przechodzi rehabilitację w specjalnie dostosowanej rezydencji w Szwajcarii. Może w niej liczyć na opiekę najlepszych lekarzy a także bliskich.
Australijski portal australianetworknews.com dotarł do informacji, które mówią o tym, że 47-latek ma się znacznie lepiej. Legendarny kierowca Formuły 1 zaczął już nawet podobno chodzić. Choć jest bardzo wychudzony, to zdaniem Australijczyków z pomocą fizjoterapeutów może postawić kilka kroków. Rewelacji tych nie potwierdziła menedżerka "Schumiego" Sabine Kehm. Wydaje się jednak, że chce ona uszanować prywatność rodziny. Tym bardziej, że jakiś czas temu były prezydent Ferrari, Luca di Montezemolo, poinformował, że Schumacher zaczął reagować na leczenie.