23 sierpnia 2015 roku Australijczyk uległ poważnemu wypadkowi podczas meczu Falubazu Zielona Góra z GKM-em Grudziądz. W jego wyniku u Warda zdiagnozowano przerwanie rdzenia kręgowego. Szanse na podniesienie się z wózka inwalidzkiego ma znikome, jednak nie poddaje się.
Wardowi są potrzebne pieniądze na żmudną i drogą rehabilitację. Stąd pomysł na charytatywny mecz, z którego dochody zostaną przekazane właśnie dla Darcy'ego. W Toruniu pojawiły się sławy żużla, m.in. Martin Vaculik, Maciej Janowski, Chris Holder, Tai Woffinden i Andreas Jonsson. Podzielono ich na dwie drużyny, które rozegrały pasjonujący mecz.
Zobacz: Darcy Ward walczy o powrót do zdrowia. Zobacz, jak stawiają go na nogi [ZDJĘCIE]
- Gdy dowiedziałem się o wypadku Darcy'ego, to po prostu się rozpłakałem - powiedział poruszony Martin Vaculik. - Wiem, że robi wszystko, żeby wrócić do zdrowia. Dlatego wszyscy tutaj jesteśmy i chcemy mu pomóc.
- Darcy to mój przyjaciel i wspaniały człowiek. Ważne, żeby ten mecz oprócz emocji dostarczył kasy. Bo Darcy'emu potrzebne są pieniądze na rehabilitację - dodał Holder.