Do zdarzenia doszło podczas 11. odcinka specjalnego, na którym auto Roberta Kubicy dachowało. Kierowca wraz ze swoim pilotem po szybkich oględzinach samochodu zdecydował się kontynuować jazdę i dojechał do mety.
Niestety starta, jaką Polak poniósł przez wypadek, praktycznie przekreśla jego szanse na zwycięstwo w całych zawodach. Do prowadzącego Jana Kopecky'ego były kierowca Formuły 1 traci ponad pięć minut.
Na sobotę zaplanowano dalszą częśc rywalizacji. Początek o godz. 11.21.