Robert Kubica chce mieć miły bolid

i

Autor: WILLIAMS RACING Robert Kubica chce mieć miły bolid

Robert Kubica: Cudów nie można się spodziewać, trzeba być realistą

2019-02-15 7:34

W poniedziałek rano na tor w Montmelo pod Barceloną powinien wyjechać samochód o symbolu FW42 i numerze bocznym 88, w którym Robert Kubica rozpocznie przedsezonowe testy Formuły 1 w ekipie Rokit Williams Racing. Wszystko wskazuje, że tak się stanie, chociaż brytyjski zespół nie ukrywa, że czasu na przygotowanie bolidu jest coraz mniej. Tymczasem polski kierowca wciąż podkreśla, że bez dobrego auta nie ma co marzyć o nowym otwarciu po fatalnym sezonie 2018.

W sobotę Williams miał przeprowadzić tzw. shakedown, czyli pierwsze, robocze przejazdy nowego auta po torze połączone z jego filmowaniem. Jednak zostały odwołane, gdy okazało się, że zespół pracuje jeszcze nad dopracowaniem ostatecznej konstrukcji i po prostu się nie wyrobi.

Po tym jak w poprzednim sezonie Williams zajął ostatnie miejsce wśród konstruktorów przez błędy projektowe, inżynierowie mieli pełne ręce roboty. – Nasz program techniczny, jak łatwo się domyślić, był ekstremalnie agresywny – stwierdziła Claire Williams, wiceszefowa teamu, dodając, że przez weekend będą jeszcze trwały ostatnie poprawki w fabryce.

Tymczasem Kubica czeka z utęsknieniem na nowy rozdział w karierze i na nowy bolid. Taki, który da się normalnie prowadzić, w przeciwieństwie do ubiegłorocznego, o którym nie miał najlepszego zdania. – Kiedy nim jechałem, momentami czułem się rozczarowany, tak był wolny i trudny do prowadzenia na niektórych odcinkach – komentował wtedy Robert, który z kolei niedawno w Warszawie o aucie wyrażał się... czule. – Kiedy bolid jest miły i się słucha, wtedy jesteś w stanie pokazać więcej, to znacznie ułatwiłoby mi zadanie – mówił nasz kierowca.

Williams musi więc zrobić mocny krok naprzód, by uniknąć kolejnej kompromitacji. Ale Kubica jak zwykle wyjątkowo twardo stąpa po ziemi. – Cuda się zdarzają, chociaż nie możemy ich oczekiwać – stwierdził krakowianin podczas prezentacji nowych barw Williamsa. – Lepiej skoncentrować się na robocie i być pozytywnie zaskoczonym niż spodziewać się nie wiadomo czego i się rozczarować. Nasze cele muszą być realistyczne, bo konkurencja też nie śpi. W Formule 1 obowiązuje jedna złota zasada: zasada stopera. On nigdy nie kłamie.

Najnowsze