Robert Kubica przez lizaka spowodował kraksę

Na 16. okrążeniu wyścigu na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa i w alei serwisowej zrobiło się tłoczno. Kubica właśnie kończył swój postój, kiedy z bolidu Nico Rosberga... odpadło koło! Zanim uderzyło w jednego z mechaników (pojechał do szpitala, jego życiu nic nie zagraża), spowodowało kompletny chaos. Sutil musiał wykonać gwałtowny manewr, by nie wpaść na swojego rodaka. Prawdopodobnie właśnie to zaskoczyło mechanika Renault, który pokazał Kubicy, że może jechać.

- Dla mnie jedynym sygnałem jest lizak. To nie jest czas i miejsce, żeby patrzeć w lusterka - mówił Polak reporterowi "Super Expressu" tuż po wyjściu z uszkodzonego bolidu. - Kiedy lizak poszedł do góry, ja po prostu ruszyłem. Niestety, droga nie była wolna...

Kubica po kolizji próbował jeszcze jechać. Chwilę później sędziowie orzekli jednak, że to on jest winny spowodowania kraksy i nałożyli na niego karę 10-sekundowego postoju.

- Po kolizji miałem spore problemy z samochodem. Kiedy musiałem się zatrzymać, nie było innego wyjścia, jak się wycofać - tłumaczył Polak, którego na Węgrzech ewidentnie prześladuje pech. Ani rok temu, ani teraz nie zdobył tu nawet punktu. - Szkoda, tym bardziej że tu zawsze przyjeżdża najwięcej fanów z Polski - przyznał zawiedziony gwiazdor Renault.

W zupełnie innym nastroju Hungaroring opuszczał Witalij Pietrow (26 l.), partner Kubicy. Rosjanin odniósł życiowy sukces: najpierw w kwalifikacjach po raz pierwszy w życiu był lepszy od Polaka, a potem zajął znakomite piąte miejsce w wyścigu.

Grand Prix Węgier

1. Mark Webber (Australia, Red Bull)
2. Fernando Alonso (Hiszpania, Ferrari)
3. Sebastian Vettel (Niemcy, Red Bull)
4. Felipe Massa (Brazylia, Ferrari)
5. Witalij Pietrow (Rosja, Renault)

Klasyfikacja generalna

1. Webber 161
2. Hamilton 157
3. Vettel 151
4. Button 147
5. Alonso 141
...8. Kubica 89

Klasyfikacja konstruktorów

1. Red Bull 312
2. McLaren 304
3. Ferrari 238
4. Mercedes 132
5. Renault 106