Robert siądzie za kierownicą auta z 2014 r. - Williamsa FW36. Musi to być "stary" samochód, przepisy zabraniają bowiem jazdy wersjami obecnie występującymi w F1 poza oficjalnymi testami, a te byłyby możliwe dopiero po sezonie.
Według nieoficjalnych informacji pierwsze zapoznanie Kubicy z FW36 na torze miałoby się odbyć dziś na brytyjskim Silverstone. W kolejnym tygodniu Polak ma testować to auto na Hungaroringu. Konkurentem Kubicy w testach na Węgrzech będzie kierowca testowy Williamsa Paul di Resta.
FW36 to model Williamsa, w którym po raz pierwszy zastosowano silnik Mercedesa 1.6 V6 turbo i było to od razu widać po wynikach. W sezonie 2014 i 2015 ekipa zajmowała 3. miejsce w klasyfikacji konstruktorów F1. Kilka razy kierowcy Williamsa byli na podium wyścigów Grand Prix, nigdy jednak na jego najwyższym stopniu.
Felipe Massa, brazylijski kierowca Williamsa, który od dwóch sezonów nie jest w stanie zameldować się na podium Grand Prix i może stracić pracę na rzecz Polaka, sugerował ostatnio, że testy w starym modelu bolidu nie są miarodajne. Tyle że Kubica sprawdził się już w sierpniu w aktualnym samochodzie Renault i były to udane próby.
- To była próba z gatunku "być albo nie być" - stwierdził Robert w wypowiedzi dla swojego sponsora, firmy Olimp. - Wiedziałem, że jeśli się uda, to otworzy się nowa droga na przyszłość. Wszystkie znaki zapytania zniknęły, zobaczyłem, że nie jest to aż takie straszne, jak się wydawało. Z każdym testem były większe oczekiwania, ale czułem, że dam radę. To jest jak jazda rowerem, tego się nie zapomina.
Zobacz: Tajemniczy Robert Kubica. Williams nie poda wyników jego testów
Sprawdź: Robert Kubica schudł 15 kg żeby wrócić do F1
Przeczytaj: Karolina Pilarczyk: Mistrzyni palenia gumy [GALERIA]