- Postęp jest wielki, nawet, jeśli wciąż stopniowy. Nie zapominajmy, że Robert miał uszkodzone nerwy, pozrywane więzadła i mięśnie. Czucie wróciło mu już jednak do koniuszków palców. Robert wciąż nosi stabilizator na nodze. Kość została uszkodzona w dwóch miejscach, ale proces jej mineralizacji postępuje i zrost będzie stabilny. To bardzo pozytywne, bo w 70 proc. podobnych przypadków jest to nieosiągalne - ocenił Ceccarelli, cytowany przez sport.pl.
Przeczytaj koniecznie: Otylia Jędrzejczak w USA szykuje się do czwartego olimpijskiego startu
- Mogę powiedzieć, że Robert z pewnością będzie się ścigał w Formule 1 w sezonie 2012. Nie mogę powiedzieć, kiedy dokładnie będzie gotowy do jazdy w Formule 1, ale ten moment nadejdzie między listopadem, a styczniem - dodał Włoch.
Przypomnijmy, że Kubica doznał poważnych obrażeń w wypadku, jaki miał na trasie rajdu Ronde di Andora.
Robert Kubica wróci do ścigania na przełonie 2011/2012 roku?
Ostatnio na jednym z portali internetowych pojawiły się zdjęcia Roberta Kubicy, który w dobrej formie pozował do pamiątkowych zdjęć z fanami. Kolejną optymistyczną wiadomością są słowa lekarza opiekującego się polskim kierowcą - Riccardo Ceccarelliego: Robert z pewnością będzie się ścigał w Formule 1 w sezonie 2012.