Williams wciąż nie podał oficjalnej informacji, przez co medialne spekulacje dotyczące partnera Lance'a Strolla na przyszły sezon trwają każdego dnia. Świat Formuły 1 bardzo chciałby powrotu do elity Roberta Kubicy, co byłoby niesamowitą historią, zważając, że przed kilkoma laty ledwo udało się uratować życie Polaka po fatalnym wypadku na rajdzie. Jednak stajnia z Grove musi patrzeć również na budżet i dlatego nieoczekiwanym faworytem do jazdy w Williamsie w kolejnym sezonie stał się Siergiej Sirotkin, wspierany przez możnych rosyjskich inwestorów.
Media z jego kraju są już pewne jego jazdy dla Brytyjczyków. Dziennikarze portalu f1news.ru podali, że 22-latek podpisał już kontrakt z ekipą. Do informacji należy podchodzić jednak ze sporą rezerwą - powołano się na "zaufane źródło". W tym miejscu należy zaznaczyć, że miesiąc temu utrzymywano, że umowę z Williamsem podpisał już Kubica. Nikt jednak nie potwierdził tych informacji.
Brytyjski zespół miał ogłosić decyzję przed świętami. Termin przełożył jednak na styczeń. Szefom sporo do myślenia dała bowiem oferta menedżera 33-letniego Polaka. Nico Rosberg zaproponował, by RK wziął udział w pierwszych siedmiu wyścigach w 2018 roku, płacąc za każdy występ milion dolarów.
Sprawdź też: Robert Kubica w F1 dzięki sieci sklepów Żabka? To możliwy scenariusz!
