Siergiej Sirotkin może czuć się rozczarowany. Williams zaufał jemu i jego możnym sponsorom, ale nie zapewnił dostatecznie mocnego bolidu. W dużej mierze przez to 22-latek nie zdobył jeszcze choćby punktu i klasyfikowany jest na ostatniej pozycji w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. Jak sam przyznał, wszyscy w stajni z Grove są rozczarowani takim przebiegiem zdarzeń. - Naturalnie wszyscy w zespole chcieli walczyć o punkty już od pierwszego wyścigu, ale tak się nie stało. Mnie również nie odpowiada taka sytuacja - podkreślił Rosjanin.
Kierowca wyścigowy Williamsa uważa, że ma szansę na to, by pomóc brytyjskiej ekipie wyjść z kryzysu. - Podoba mi się to jak teraz pracujemy, jak reagujemy na sytuację i jak te problemy łączą ludzi. Czuję, że mogę się przyczynić do tego, by zespół wyszedł z dołka. To mnie motywuje i inspiruje - stwierdził. Ostatnio sporo mówiło się, że problemy z bolidem FW41 leżą w systemie chłodzenia. - To ma tylko w niewielkim stopniu wpływ na wydajność maszyny. Jednakże główny dylemat w tym obszarze dotyczy tylko jednego z wydechów. Nie powiedziałbym, że nasze generalne problemy skupiają się tylko wokół systemu chłodzenia - nieśmiało zaprzeczył Rosjanin.
Siergiej Sirotkin odniósł się także do sytuacji Roberta Kubicy, z którym walczył o miejsce w zespole Williamsa. Według rosyjskiego kierowcy, Polak nie jest w stanie teraz pomóc jako zawodnik rozwojowy. - Nie pilotował go jeszcze, dlatego nie mamy od niego informacji zwrotnych. Oczywiście ze względu na jego doświadczenie doskonale rozumie naszą sytuację i jest zainteresowany pomocą. Dzieli się swoimi przemyśleniami, które są zawsze warte uwagi - skomentował Sirotkin.
Wyniki, statystyki i tabele na żywo -> Sprawdź tutaj na kogo stawiać
Aż 16 dyscyplin!