"Już pod koniec lata Tomek będzie mistrzem świata" - skandowali polscy kibice, którzy zdominowali trybuny toru G&B w Malilli. Fani, których poruszył ostry konflikt żużlowca z żoną Brygidą (40 l.), przez cały czas dodawali Gollobowi otuchy.
Doping pomógł, a Gollob jeszcze raz udowodnił, że jest nie lada twardzielem. Zapewne nie mógł zapomnieć o poważnych oskarżeniach, jakie pod jego adresem wysunęły żona i córka, a i tak na torze spisywał się wybornie. Gdyby nie spóźniony start w finale, mógł nawet wygrać.
Wpływ na postawę Golloba w najważniejszym wyścigu miała sytuacja z 17. biegu. Bydgoszczanin najechał na motocykl wracającego po kontuzji Emila Sajfutdinowa (21 l.). W wyniku kolizji Rosjanin złamał nadgarstek. Po zakończeniu zawodów Polak przyznał się do błędu i przeprosił rywala.
Największym przegranym w sobotnim Grand Prix był Jarosław Hampel (28 l.). "Mały" nie znalazł się nawet w najlepszej czwórce imprezy i stracił prowadzenie w klasyfikacji generalnej.
Kolejne Grand Prix 28 sierpnia w chorwackim Gorican.
Żużlowe GP
Grand Prix Skandynawii:
1. Rune Holta,
2. Jason Crump,
3. Tomasz Gollob,
...
6. Jarosław Hampel
Klasyfikacja generalna po siedmiu turniejach:
1. Tomasz Gollob (Polska) - 107,
2. Jarosław Hampel (Polska) - 102,
3. Jason Crump (Australia) - 90,
4. Rune Holta (Polska) - 76
