W środę Williams oficjalnie podał nazwiska kierowców, którzy w przyszłym tygodniu (28 i 29 listopada) pojadą w testowych okrążeniach na torze Abu Zabi. Robert Kubica, Lance Stroll i Siergiej Sirotkin będą sprawdzali opony Pirelli na kolejny sezon wyścigowy. Drugi z wymienionych jest pewny miejsca w brytyjskiej ekipie. Polak najczęściej wymienia się z kolei jako drugiego kierowcę na przyszły rok startów. Natomiast 22-letni Rosjanin najprawdopodobniej zadowoli się funkcją trzeciego kierowcy zespołu.
32-letni Kubica w przyszłym tygodniu pojedzie dwa razy. We wtorek rozpocznie dzień, by później przekazać tegoroczny model bolidu Williamsa Strollowi. W środę sam przejmie maszynę od Sirotkina. Choć w padoku aż huczy od plotek, to brytyjski zespół studzi nastroje i dementuje każdą informację, mówiącą o powrocie krakowianina do elity wyścigowej. Wciąż oficjalnie nie wiadomo, kto wystartuje w kolejnej edycji mistrzostw świata obok Lance'a Strolla.
Pary puścił nieco Felipe Massa. To Brazylijczyk zwalnia miejsce w Williamsie, przechodząc na emeryturę. Jak sam zaznaczył w czwartek, wie już kto zastąpi go w zespole. - Wydaje mi się, że już wiem. Nie muszę niczego obstawiać. Ale nie powiem. Mam nadzieję, że to będzie dobre dla zespołu. Kończę karierę, więc mój następca nie ma dla mnie wielkiego znaczenia. Liczy się dla mnie, że dobrze się z tym czuję i jestem zadowolony. Życzę jak najlepiej całemu zespołowi - powiedział dyplomatycznie w rozmowie z dziennikarzami przed ostatnim wyścigiem z cyklu Grand Prix w 2017 roku.
Sprawdź także: Robert Kubica padł ofiarą oszustów! Chcieli na nim nieźle zarobić