Listę otwiera Jason Crump (35 l.), którego zarobki w Polsce wzrosną w porównaniu do roku ubiegłego o mniej więcej milion złotych. Szefowa Marmy Rzeszów Marta Półtorak złożyła mistrzowi świata z 2009 roku propozycję nie do odrzucenia - jeśli Australijczyk wystąpi w sezonie we wszystkich meczach, wzbogaci się w sumie o 2,8 miliona złotych (za jedno spotkanie dostaje ryczałt w wysokości 70 tysięcy złotych). Jeszcze przed pierwszym biegiem nowego sezonu Crump otrzymał pokaźną zaliczkę. Za podpis na kontrakcie Półtorak zapłaciła mu bowiem 1,3 mln złotych. Na torze może więc wyjeździć jeszcze 1,2 mln.
Kominy płacowe
Najwięcej kominów płacowych ma w swoim składzie Falubaz Zielona Góra. Gwiazdor zespołu Greg Hancock dostaje za jeden punkt około 6 tys. zł. Jeśli przez cały sezon zdobędzie ich w granicach 200-210, zarobi w sumie 2,3 mln złotych. Niewiele mniej dostanie Andreas Jonsson. Szwed, który przeniósł się do Falubazu z Polonii Bydgoszcz, może liczyć na 1,9 mln zł (900 tys. za podpis). Jonsson do końca negocjował jak najwyższy kontrakt, ponieważ niedawno sporo zainwestował w firmę deweloperską, która nie przyniosła spodziewanych dochodów.
Przeczytaj koniecznie: Żużel. Leigh Adams już nie będzie jeździł na światowych torach
Wśród Polaków liderem listy płac w 2011 będzie oczywiście Tomasz Gollob (40 l.). Za podpis na kontrakcie ze Stalą Gorzów mistrz świata otrzymał okrągły milion złotych. Do tego dochodzą premie za mecz (będzie dostawał ryczałt w wysokości około 60 tysięcy złotych za spotkanie). Jeśli wystąpi we wszystkich meczach, dostanie od Stali w sumie około 2,2 mln złotych. Stosunkowo niska kwota kontraktowa spowodowana jest tym, że Gollob podpisał wyższe kontrakty ze sponsorami.
Kasa dla trenerów
Na 2 miliony złotych przy 220 zdobytych punktach może liczyć Rune Holta (6,5 tys. zł za punkt, 700 tys. zł za podpis). Niewiele mniej dostaną zawodnicy Unii Leszno - 1,9 mln to pieniądze dla Jarosława Hampela (1 mln za podpis, 4,5 tys. za punkt), a Janusz Kołodziej zarobi 1,7 mln.
Dużo mniej w Ekstralidze zarabiają trenerzy. Krezusem jest Marek Cieślak (60 l.), który w Falubazie będzie dostawał 25 tys. zł miesięcznie. Jak dowiedział się "Super Express", selekcjonera kadry chciał też Unibax Toruń, ale zaoferował mu "tylko" 15 tys.