Zlałem go szybko, bo nie chciałem denerwować ciężarnej żony

i

Autor: Wojciech Kubik Zlałem go szybko, bo nie chciałem denerwować ciężarnej żony

Adam Kownacki: Zlałem go szybko, by nie denerwować ciężarnej żony

2019-01-27 15:29

Adam Kownacki (29 l., 19-0, 15 k.o.) się nie zatrzymuje! Nasz "Babyface" zdemolował na Brooklynie Geralda Washingtona (37 l., 19-3-1, 12 k.o.), pokonując go przez techniczny nokaut w 2. rundzie. Polski pięściarz zdradził po walce, że chciał jak najszybciej rozprawić się z Amerykaninem, by... nie denerwować ciężarnej żony Justyny.

Ważący ponad 117 kg Kownacki w swoim stylu od początku ruszył na rywala niczym taran. Już po kilkunastu sekundach potężnie trafił Washingtona, a następnie zasypał go lawiną ciosów. Polak skończył pierwszą rundę z rozbitym łukiem brwiowym, ale to kompletnie go nie wzruszyło. W drugiej odsłonie Amerykanin, który służył w marynarce wojennej, dosłownie poszedł na wojnę z Polakiem, ale źle się to dla niego skończyło. Kownacki wyczekał, aż Washington się "wystrzela", a następnie zdzielił go kilkoma potężnymi bombami i powalił na deski. "Czarny Kogut" z Kalifornii z problemami się podniósł, a publiczność nie dowierzała, że sędzia pozwolił mu dalej walczyć. Po chwili jednak "Babyface" dopadł rywala w narożniku, a arbiter szybko przerwał nierówny pojedynek.

Jak pokazały statystyki, w niecałe 4 minuty Polak wyprowadził 141 ciosów (!), z czego 58 doszło do celu (Washington zadał 86 ciosów, trafił 18). Po pojedynku Kownacki wymownym gestem pokazywał w kierunku obecnego na gali Deontaya Wildera, że chce jego pas WBC. - Przed walką miałem sen, że Washington nic poważnego mi nie może zrobić. Z tym przekonaniem wyszedłem do ringu i szybko go zdominowałem. Po moim ciosie w 2. rundzie prawie wypadł z ringu! - powiedział "Super Expressowi" Kownacki.

Pięściarz pochodzący spod Łomży ma także inny wielki powód do radości. - Dwa tygodnie temu dowiedziałem się, że moja Justyna jest w ciąży. Nikomu o tym nie mówiłem. Mogłem walczyć jeszcze kilka rund, ale nie chciałem, by żona się stresowała, dlatego szybko skończyłem pojedynek - uśmiecha się pięściarz, który dodał, że nie zna jeszcze płci dziecka.

Kownacki zrobi sobie teraz przerwę od treningów, a wkrótce przyleci do Polski na wakacje. 23 lutego będzie obecny na gali UFC w Pradze.

Najnowsze