Szpilka będzie kolejnym Polakiem, który dostąpi zaszczytu walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Najwięcej razy - bo trzy razy - o pas wagi ciężkiej walczył najbardziej kultowy polski bokser wszech czasów - Andrzej Gołota. Największymi pogromcami biało-czerwonych pięściarzy są oczywiście bracia Kliczko. Czy pierwszym polskim mistrzem świata wagi ciężkiej zostanie Artur Szpilka? 16 stycznia w Nowym Jorku zmierzy się z posiadaczem pasa WBC, Amerykaninem Deontayem Wilderem.
Deontay Wilder: Zobacz trening Amerykanina
Na trybunach nie zabraknie oczywiście ukochanej polskiego boksera, Kamili Wybrańczyk. - Artur jest bardzo pewny siebie. Uważa, że Wilder jest do pokonania - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". - Nie ma takiej presji, jak przed walką z Tomaszem Adamkiem. To Wilder może stracić pas mistrza i sławę, którą budował w Ameryce – mówi Kamila - przekonuje.
Przed walką doszło do małego spięcia między Szpilką a Wilderem. Kamila zapewnia, że wybranek jej serca wcale nie zdenerwował się tak bardzo. -Teraz to on się tylko się śmiał, że w ogóle doszło do takiej sytuacji. Pamiętam że kiedy kilka lat temu doszło do bójki z Krzysztofem Zimnochem, to naprawdę coś się działo. Piętnaście minut się do niego mówiło, a Artur i tak był w innym świecie – wspomina.