Jeśli ktoś spodziewał się długiego i ekscytującego pojedynku podczas walki wieczoru na gali w Rzeszowie, mógł liczyć "tylko" na "ekscytujący" pojedynek. Walka Szpilka - Różański na długo zapadnie w pamięci kibiców, bo to co działo się przez niespełna trzy minuty w ringu, trzeba nazwać bokserską burzą. Najpierw mocno ruszył Szpilka, który po kilkudziesięciu sekundach posłał na deski przeciwnika.
Łukasz Różański zmiażdżył Artura Szpilkę w pierwszej rundzie! Co za nokaut!
Ale to były miłe złego początki dla 32-latka. Potem inicjatywę przejął Różański, który mimo nokdaunu i kilku mocnych ciosów przyjętych na szczękę, nie zraził się i ruszył do przodu. Kolejny raz potwierdziło się, że defensywa Szpilki nie jest jego mocną stroną i na jego szczękę spadały kolejne potężne bomby. Te sprawiły, że był liczony, a na kilkadziesiąt sekund przed końcem pierwszej rundy Różański wyprowadził decydujący prawy. Po tym ciosie Szpilka już się nie pozbierał.
Brutalne słowa Łukasza Różańskiego o Arturze Szpilce po nokaucie! To mówi wszystko