Tszyu, który zdobył pas „interim” (tymczasowy) w marcu, miał 18 czerwca bronić tytułu w wadze junior średniej w starciu z Meksykaninem Carlosem Ocampo. Ugryzienie przez czworonoga może teraz temu przeszkodzić, choć sam bokser stara się bagatelizować wydarzenie i traktuje je z dystansem. Na Instagramie zamieścił zdjęcie malutkiego pieska z dopiskiem „Druga runda”…
Nietypowej kontuzji Tszyu doznał podczas weekendowego grilla. Teraz czeka go walka z czasem o powrót do pełni zdrowia i musi liczyć na tyle szybkie zagojenie ran, by miał szansę wyjść do ringu i nie doszło do odwołania pojedynku.
Partnerka Artura Szpilki zrzuciła ubrania i odsłoniła krągłości
Z obozu Tszyu dochodzą uspokajające informacje, że rana pięściarza jest powierzchowna, wymagała jednak najpierw podstawowej interwencji lekarskiej, a potem zabiegu chirurgicznego. Menedżer zawodnika Glen Jennings powiedział, że raport pooperacyjny jest zachęcający i jak podkreślił, „nie ma wątpliwości”, że jego zawodnik będzie gotowy do walki 18 czerwca.
Jak bardzo to utrudni przygotowania?
Nie można jednak wykluczyć, że incydent mocno wpłynie na przygotowania Tszyu do obrony tytułu, która ma być krokiem do pojedynku unifikacyjnego z Jermellem Charlo jeszcze w tym roku.
Sensacyjne doniesienia w sprawie HIGH League tuż przed kolejną galą! Nie wygląda to dobrze
– Jak wszyscy, byłem zszokowany i zmartwiony, kiedy usłyszałem tę wiadomość – powiedział promotor Tszyu, George Rose. – Z pewnością nie jest to korzystna sytuacja, gdy zawodnik trafia do szpitala na kilka tygodni przed walką o tytuł mistrza świata, ale najlepszą wiadomością w tej chwili jest to, że Tim ma się dobrze. Ma wokół siebie najlepszą i najbardziej doświadczoną drużynę w światowym boksie. Zapewnili mnie, że 18 czerwca będzie więcej niż gotowy do walki z Ocampo. Jeśli oni są pewni, to i ja jestem pewny – skwitował menedżer.