"Super Express": - To jak z tym rabowaniem banków? Twój promotor Gary Shaw, gdy zapytałam go, co właściwie robisz w tym banku, powiedział mi, że go... rabujesz.
Bryant Jennings: - Nie do końca, nie jestem rabusiem (śmiech). Pracuję w banku jako menedżer budynku, mam pod sobą zespół pracowników. Oprócz tego boksuję. Trenuję codziennie, teraz przygotowuję się do walki ze Szpilką i będę na nią gotowy. Jestem ciągle w dobrej formie, trenuję niezależnie od tego, czy mam ustalony termin pojedynku, czy nie. Właściwie zawsze jestem gotowy, żeby wejść do ringu.
Zobacz również: Starcie Krzysztofa Włodarczyka z Rachimem Czakijewem uznane za "walkę roku"
- Co da ci walka ze Szpilką?
- Ten chłopak to bardzo dobry pięściarz, pokonanie go otworzy mi drzwi do innych, większych walk bokserskich. Widziałem jego pojedynki, jest trochę niewygodnym zawodnikiem. I niecierpliwym, powinien lepiej panować nad sobą.
- Jest niebezpieczny? Boisz się go?
- Boks jest niebezpiecznym sportem, a waga ciężka to mocne ciosy, nokauty. Ale we mnie nie ma w ogóle uczucia strachu. Nie boję się nikogo ani niczego. Może jedynie Boga.
- W Nowym Jorku rzesze polskich kibiców będą dopingować Szpilkę...
- Ja też mam swoich fanów. I mam nadzieję, że mimo iż polscy kibice pewnie teraz nienawidzą mnie z całego serca, docenią dobry boks, który im zaprezentuję, i mnie też będą kibicować.
- Twój promotor mówi, że raczej Szpilki nie znokautujesz. Że wygrasz na punkty.
- Ja walczę mądrze, technicznie, nie idę na żywioł. Ale jak ktoś mnie zdenerwuje, to nie popuszczę.
Przeczytaj także: Diablo Włodarczyk: Pod choinkę kupiłem sobie audi WIDEO
- Miałeś walczyć z Tomaszem Adamkiem lub z Mariuszem Wachem. Nie byli to lepsi przeciwnicy niż Szpilka?
- Każdy z nich wniósłby do ringu zupełnie co innego, także trudno ich porównywać i gdybać. Cieszę się, że powalczę ze Szpilką. Jest młodym, głodnym zwycięstw i boksu pięściarzem.
- Co sądzisz o tym, że władze pięściarskiej federacji WBC pozbawiły Witalija Kliczkę tytułu mistrza świata w boksie?
- Uważam, że jego brat powinien mieć jako pierwszy prawo do walki o ten pas.
Rozmawiała Marta Kossecka-Rawicz