Dawid Kostecki

i

Autor: Eastnews Dawid Kostecki

Dawid Kostecki wciąż w ciężkim stanie. Przy życiu utrzymuje go RESPIRATOR

2015-11-25 16:27

Dawid Kostecki (34 l.) w zawodowej karierze stoczył wiele twardych i zaciętych pojedynków w ringu, z których zazwyczaj wychodził zwycięsko. Teraz czego go najważniejsza walka – o życie. „Cygan” wciąż przebywa w stanie ciężkim w rzeszowskim szpitalu, a przy życiu utrzymuje go respirator.

Pięściarz trafił do Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 im. Św. Jadwigi Królowej w Rzeszowie w nocy z niedzieli na poniedziałek i czuwa przy nim żona Edyta, która zabroniła udzielać lekarzom jakichkolwiek informacji nt. stanu zdrowia męża. Jak ustalił „Super Express”, pięściarz leży w klinice intensywnej terapii i anestezjologii z ośrodkiem ostrych zatruć, gdzie miał trafić po zmieszaniu alkoholu z tabletkami.

Wasilewski: Cygan bardzo się zmienił

- Potwierdzam, pacjent jest na naszym oddziale i ciągle się nim opiekujemy – powiedziała „Super Expressowi” Krystyna Damek, lekarz dyżurny OIOM szpitala w Rzeszowie. To cenna informacja, bo oznacza, że Kostecki wciąż żyje. Przedwczoraj jeden z kolegów Dawida z treningowej sali otrzymał informację o... jego śmierci, była podana nawet godzina – 19.20. Na szczęście, to okazało się nieprawdą.

Tymczasem na jaw wychodzą problemy boksera, z którymi borykał się po wyjściu z więzienia w sierpniu 2014 roku (siedział 2,5 roku za współkierowanie grupą przestępczą czerpiącą korzyści z nierządu). - Miał kłopoty finansowe, „wisiał” ludziom dużo kasy – powiedział nam jeden z kolegów Kosteckiego.

Jak udało nam się ustalić, Kostecki dużo podróżował. Nie tylko po Polsce, był też w Holandii i na Ukrainie. Być może się przed kimś ukrywał, bo od jakiegoś czasu do ludzi z jego otoczenia niejednokrotnie dzwonili m.in. właściciele hoteli, którym Kostecki nie zapłacił za rachunki. - Pojawiały się informacje, że został pobity, jednak my nie mieliśmy takiego zgłoszenia – powiedziała nam rzecznik prasowy KWP z Rzeszowa Marta Tabasz-Rygiel.

We wtorek stan Kosteckiego wciąż był ciężki, ale stabilny. Od środy pięściarz przebywał już pod respiratorem. - To dla mnie wielki szok, mam nadzieję, że Dawid z tego wyjdzie – powiedział „Super Expressowi” Andrzej Wasilewski, były promotor Kosteckiego.
Beata Olejarka, Mateusz Fudala.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze