- Przede wszystkim nie wiem skąd informacja, że Dawid próbował popełnić samobójstwo. Tego przecież nikt nie wie! Od prawie roku nie mam z nim kontaktu, skończyliśmy z nim współpracę po wpadce dopingowej po gali Polsat Boxing Night - zaznaczył Wasilewski. Dodał, że od czasu, gdywyszło na jaw, że stosował nielegalne wspomaganie, "przestał przelewać mu pieniądze".
Dawid Kostecki został POBITY?
- Gdy był moim pięściarzem prowadził zdrowy tryb życia. Jednak po wyjściu z więzienia w sierpniu 2014 roku zmienił się nie do poznania. Był nadpobudliwy, niespokojny. Po prostu zupełnie inny człowiek - dodał. - Czy wyciągniemy do niego pomocną dłoń? Nigdy nie mów nigdy. Najważniejsze, by Dawid z tego wyszedł. W ringu był twardzielem i oby teraz też walczył do końca - zakończył Wasilewski.
Według informacji "Super Expressu" Kostecki przebywa na oddziale intensywnej terapii w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 im. Św. Jadwigi Królowej w Rzeszowie i jest w stanie stabilnym, ale ciężkim. Prawdopodobnie zmieszał tabletki z alkoholem więc niewykluczone, że faktycznie była to próba samobójcza.